moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Armii przybędzie ponad 2100 nowych podoficerów

Obudził ich sygnał alarmu. Od tego momentu żołnierze pododdziałów mieli tylko chwilę na pobranie uzbrojenia z magazynu broni, spakowanie plecaków i stawienie się na zbiórce kompanii. W ten sposób rozpoczęły się całodobowe zajęcia w terenie, które są jednym z elementów bazowego kursu podoficerskiego. W całym kraju w takim szkoleniu bierze udział ponad 2 tys. wojskowych.

Tak przebiegała „dobówka” w Centrum Szkolenia Wojsk Inżynieryjnych i Chemicznych we Wrocławiu. Tu bazowy kurs podoficerski rozpoczęło na początku listopada 98 szeregowych wytypowanych z różnych jednostek. Wszyscy są świetnie wyszkoleni i mają minimum trzyletni staż służby oraz co najmniej średnie wykształcenie.

Na strzelnicy…

Tuż po porannym alarmie i zbiórce cztery plutony uczestników kursu z wrocławskiego Centrum udały się na teren różnych obiektów przykoszarowego placu ćwiczeń. Dla podwładnych st. chor. Grzegorza Komarnickiego, dowódcy jednego z plutonów kandydatów na podoficerów, pierwszym miejscem szkolenia była strzelnica garnizonowa. – Ponieważ szeregowi nie posiadają etatowej broni krótkiej, a podoficerowie tak, musimy nauczyć uczestników kursu podoficerskiego, jak należy się taką bronią bezpiecznie i skutecznie posługiwać – wyjaśnia st. chor. Komarnicki.

Do tych zajęć na początek przystąpiło 43 szeregowych, którzy strzelali z pistoletu Wist-94. Było to strzelanie bojowe numer B-1, czyli dynamiczne w ruchu ze zmianą magazynka w trakcie prowadzenia ognia. Żołnierze otrzymywali dwa magazynki. W jednym były trzy naboje, w drugim – sześć. Po trafieniu pierwszej figury trzema strzałami następowała zmiana magazynków i na trafienie trzech następnych figur żołnierz miał sześć nabojów.

Strzelania te były poprzedzone przeprowadzonym wcześniej szkoleniem przygotowawczym oraz łatwiejszym strzelaniem numer 1 z tej samej broni. W oczekiwaniu na swoją kolej uczestnicy kursu trenowali na strzelnicy ładowanie magazynków do Beryli, ich rozkładanie i składanie na czas oraz brali udział w zajęciach udzielania pierwszej pomocy rannym w walce.

Jednym ze strzelających był st. szer. Nikodem Stelmaszek. Na kurs został delegowany z sił powietrznych, gdzie służy w zespole rozminowania 16 Batalionu Remontu Lotnisk w Jarocinie.
O udziale w kursie mówi, że nie trafił tu przypadkiem. – Mam za sobą duży staż służby, spore doświadczenie, wiele kursów i szkoleń. Myślę, że zasłużyłem, aby zostać podoficerem. Po kursie zostanę zapewne dowódcą drużyny. Zdaję sobie sprawę z tego, że to spore wyzwanie, chociażby dlatego, że będę odpowiadał nie tylko za siebie, ale przede wszystkim za swoich ludzi – zauważa st. szer. Nikodem Stelmaszek.

Na pasie taktycznym

Przyszli podoficerowie trenowali także na pasie taktycznym. Pod hasłem „Drużyna w działaniach taktycznych” kryło się wiele zagadnień realizowanych na sześciu punktach nauczania. Na pierwszym z nich ćwiczono reakcję drużyny na kontakt ogniowy. Na kolejnych uczestnicy kursu doskonalili umiejętności z zakresu przygotowania zasadzki na przeciwnika, prowadzenie korespondencji radiowej, procedury udzielania pierwszej pomocy i ewakuacji medycznej rannego z pola walki, pokonywania terenu skażonego. Z kolei w czasie zajęć z terenoznawstwa przyszli dowódcy drużyn uczyli się sporządzania szkiców sytuacyjnych dla drużyny działającej w obronie.

Wykładowcy i instruktorzy dużo uwagi poświęcali na to, aby zajęcia miały charakter instruktorsko-metodyczny. Dlatego szeregowi, którzy już niedługo mają zostać kapralami i dowódcami drużyn, często występowali w charakterze prowadzących zajęcia na poszczególnych punktach nauczania. Chodziło o to, aby przyszli podoficerowie nauczyli się, jak swoją wiedzę i doświadczenie umiejętnie i efektywnie przekazywać podwładnym.

Por. Bogdan Liberacki, dowódca kompanii, w której szlify zdobywają kandydaci na podoficerów, zwraca uwagę na zaangażowanie i zdyscyplinowanie uczestników kursu. – Widać, że szeregowi chcą nauczyć się jak najwięcej – mówi oficer.

– Tak duże zaangażowanie i sumienność wynikają także z tego, że na kurs trafiają szeregowi wyselekcjonowani, którzy swoją wartość i predyspozycje udowodnili, służąc kilka lat w macierzystych jednostkach – wyjaśnia st. chor. sztab. Piotr Przybył, starszy podoficer Komendy Centrum Szkolenia Wojsk Inżynieryjnych i Chemicznych we Wrocławiu. W połowie grudnia będzie przewodniczącym podkomisji egzaminacyjnej dla kandydatów na podoficerów. Jak przekonuje starszy podoficer, uczestnicy kursu zdają sobie sprawę z tego, że jego ukończenie jest zwieńczeniem pewnego etapu służby i otwiera drogę do dalszej kariery zawodowej. Daje też niewątpliwy awans społeczny, zwiększa prestiż w środowisku.

Kursy w całej Polsce

Szkolenie we Wrocławiu jest jednym z bazowych kursów podoficerskich, jakie obecnie są prowadzone w 16 jednostkach i wojskowych centrach w całym kraju. W sumie uczestniczy w nich 2116 szeregowych. 

Bogusław Politowski

autor zdjęć: Bogusław Politowski

dodaj komentarz

komentarze


Panczeniści na podium w Hamar
Dwie umowy licencyjne w programie K2 podpisane
Dzień wart stu lat
Formoza – 50 lat morskich komandosów
F-35 z Norwegii znowu w Polsce
Niemcy dla Tarczy Wschód
Polskie MiG-i dla Ukrainy?
Nowe zdolności sił zbrojnych
Sukces bezzałogowego skrzydłowego
Amunicja od Grupy WB
Sportowcy podsumowali 2025 rok
Satelita MikroSAR nadaje
Najmłodszy żołnierz generała Andersa
Najdłuższa noc
Polska i Francja na rzecz bezpieczeństwa Europy
Gala Boksu na Bemowie
Najlepsze projekty dronów nagrodzone przez MON
Bóg wojny wyłonił najlepszych artylerzystów
Combat 56 u terytorialsów
Niemieckie wsparcie z powietrza
Nowe zasady dla kobiet w armii
Pływacy i panczeniści w świetnej formie
Święto sportowców w mundurach
Szwedzi w pętli
Smak służby
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!
Spotkanie liderów wschodniej flanki NATO
Pomorscy terytorialsi w Bośni i Hercegowinie
MSPO 2025 – serwis specjalny „Polski Zbrojnej”
Kontrakt na ratowanie życia
Rosja usuwa polskie symbole z cmentarza w Katyniu
Operacja „Szpej” nigdy się nie skończy
Kadłub ORP „Wicher” w drodze do stoczni
Plan na WAM
Pomagaj, nie wahaj się, bądź w gotowości
Premier ogłasza podwyższony stopień alarmowy
Ile powołań do wojska w 2026 roku?
Odnaleziono rozbitego drona w Lubelskiem
Niebo pod osłoną
Obywatele chcą być wGotowości
Mundurowi z benefitami
Śnieżnik gotowy na Groty
Szukali zaginionych w skażonej strefie
Kalorie to nie wszystko
Świąteczne spotkanie w PKW Turcja
Cel: zniszczyć infrastrukturę wroga w górskim terenie
„Albatros” na elitarnych manewrach NATO
Gdy ucichnie artyleria
Holenderska misja na polskim niebie
Wojsko ma swojego satelitę!
W ochronie granicy
Norweska broń będzie produkowana w Polsce
Pancerniacy jadą na misję
Najlepsi w XXII Maratonie Komandosa
Sejm za Bezpiecznym Bałtykiem
Trałowce do remontu
Militarne Schengen
Rządy Polski i Niemiec wyznaczają kierunki współpracy

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO