Samoloty piątej generacji to obecnie najnowocześniejsze myśliwce znajdujące się w służbie. Przewagę na współczesnym polu walki uzyskują między innymi dzięki temu, że są niezwykle trudne do wykrycia przez radary i korzystają z zaawansowanych systemów elektronicznych. W elitarnym gronie państw dysponujących supermaszynami znajdują się m.in. USA, Rosja czy Chiny.
Posiadanie lub chociażby opracowywanie samolotów tego typu świadczy o dużym zaawansowaniu technologicznym danego państwa, możliwościach jego przemysłu i zasobności portfela społeczeństwa. Do niedawna na mapie świata znajdował się tylko jeden kraj zdolny do produkcji tak zaawansowanych konstrukcji, ale sytuacja ta zmieniła się kilka lat temu i do Stanów Zjednoczonych dołącza coraz więcej państw posiadających myśliwce piątej generacji.
Wszystkie konstrukcje mają kilka cech wspólnych. Jedną z najważniejszych jest projekt kadłuba obniżający możliwość wykrycia przez radary. Temu celowi służy też pokrycie całego samolotu specjalnym materiałem, który dodatkowo absorbuje fale. Myśliwce mają wewnętrzne komory uzbrojenia i dwa silniki umożliwiające lot w trybie Super Cruise, czyli przekroczenie bariery dźwięku bez konieczności użycia dopalacza (wyjątkiem jest tutaj F-35). Ich wspólną cechą są również zaawansowana awionika, łączenie danych zebranych z wielu podzespołów oraz źródeł zewnętrznych i prezentowanie ich w spójny i przejrzysty sposób. Jakie są jednak indywidualne możliwości myśliwców, które już służą w siłach zbrojnych poszczególnych państw lub są na etapie opracowywania?
Stany Zjednoczone – F-22, czyli pierwsze samoloty piątej generacji
Rewolucja w obszarze trudno wykrywalnych dla radarów samolotów zaczęła się w Stanach Zjednoczonych wraz z pojawieniem się samolotu F-22 Raptor, produkowanego przez firmę Lockheed Martin. Swój pierwszy lot odbył w 1997 roku, a do służby wszedł w roku 2005, osiągając pełną gotowość dwa lata później. Do dziś to jedyna na świecie maszyna tego typu, posiadająca ten status. W związku z zakończeniem zimnej wojny drastycznie zredukowano zaplanowaną do produkcji liczbę samolotów, zamykając linię po zmontowaniu 187 sztuk. Wprawdzie co jakiś czas pojawiają się głosy namawiające do wznowienia produkcji, ale wydaje się to mało prawdopodobne ze względu na ogromne koszty. A już na pewno mało prawdopodobny byłby powrót do produkcji w wersji ustandaryzowanej, która lata obecnie. Samolot musiałby zostać dostosowany do współczesnych systemów. Pamiętajmy, że powstawał w czasach, gdy telefony komórkowe nosiło się w walizkach.
F-35
Drugim samolotem piątej generacji opracowywanym w Stanach Zjednoczonych jest F-35 Joint Strike Fighter. Występuje on w trzech wariantach:
– A (CTOL – Conventional Take Off and Landing) – wersja konwencjonalnego startu i lądowania przeznaczona dla sił powietrznych,
– B (STOVL – Short Take Off Vertical Landing) – wersja krótkiego startu i pionowego lądowania przeznaczona dla Korpusu Piechoty Morskiej,
– C (CV – carrier variant, CATOBAR - Catapult Assisted Take-Off But Arrested Recovery) wersja przeznaczona dla marynarki wojennej, zdolna do operowania z pokładu lotniskowca i startu przy pomocy katapulty oraz lądowania przy pomocy lin hamujących.
Jako pierwsze wstępną gotowość operacyjną (IOC) osiągnęły samoloty F-35B należące do US Marines, a ogłoszono ją 31 lipca 2015 roku. Siły powietrzne poinformowały o nadaniu statusu IOC rok później – 2 sierpnia 2016 roku. Wstępna gotowość operacyjna dla maszyn marynarki planowana jest na przełom lat 2018–2019. Trzeba jednak zaznaczyć, że samolot cały czas zyskuje nowe możliwości.
Poza Stanami Zjednoczonymi do grona odbiorców samolotów F-35 należą również: Australia, Dania, Izrael, Włochy, Japonia, Holandia, Turcja, Wielka Brytania, Norwegia, a liczba potencjalnych nabywców może się zwiększyć.
Rosja – PAK FA Suchoj T-50
Efektem wysiłków rosyjskiego przemysłu zbrojeniowego jest m.in. samolot PAK FA T-50 zaprojektowany przez biuro konstrukcyjne Suchoja. Samolot po raz pierwszy wzbił się w powietrze w styczniu 2010 roku. Program jest jeszcze daleki od ukończenia, a maszyna lata na silnikach przejściowych. Ich testy miały rozpocząć się w tym roku, ale w marcu ogłoszono ich przesunięcie na rok 2018. Samolot jest ciekawą konstrukcją, a jedną z nowinek ma być radar pracujący w paśmie L i zainstalowany na krawędziach natarcia skrzydeł. Będzie on wspomagał radar AESA i systemy działające w podczerwieni. Radar ten ma w teorii pomóc wykrywać samoloty stealth przeciwnika, jednak precyzja tego systemu umieszczonego na samolocie jest niewielka. Możliwe zatem byłoby jedynie orientacyjne określenie położenia maszyny. W związku z tym uzyskane dane nie byłyby przydatne dla własnych systemów ofensywnych. PAK FA zaliczany jest do tej samej grupy maszyn, w której znajduje się F-22, czyli ciężkich myśliwców przewagi powietrznej.
Indie – mozolna współpraca z Moskwą
Indie od wielu już lat przymierzają się do podjęcia wraz z Moskwą produkcji samolotu piątej generacji bazującego na projekcie PAK FA. Maszyna FGFA (Fifth Generation Fighter Aircraft) ma wywodzić się z projektu rosyjskiego, ale korzystać z wielu rozwiązań przewidzianych na rynek indyjski, a w szczególności z rodzimego uzbrojenia.
Dodatkowo Indie opracowują własny projekt AMCA (Advanced Medium Combat Aircraft). Nad jego konstrukcją pracuje Hindustan Aeronautics Limited. Maszyna znajduje się jednak na bardzo wczesnym etapie prac koncepcyjnych i jej ewentualne wdrożenie do służby wydaje się odległe. Trudno również określić, czy przemysł indyjski dojrzał już do samodzielnego skonstruowania tak zaawansowanej maszyny. Zasadniczą kwestią pozostaje pozyskanie silników i stacji radiolokacyjnej.
Chiny – J-20, myśliwce z gotowością bojową
Chengdu J-20 to pierwszy chiński samolot myśliwski piątej generacji, który w marcu miał uzyskać gotowość operacyjną i wejść do służby. Jest nieco większy niż F-22, ale jego prawdziwe możliwości, podobnie jak innych konstrukcji, nie są znane. Najważniejszym zadaniem J-20 nie będzie walka z amerykańskimi samolotami piątej generacji, ale neutralizowanie samolotów, na których muszą one polegać. Chodzi tutaj zwłaszcza o tankowce, których wsparcie jest niezbędne na rozległych obszarach Pacyfiku. Innym celem dla J-20 mogą być samoloty, takie jak P-8A Poseidon czy też E-2 Hawkeye. Świadczy o tym spory zasięg samolotu J-20 oraz ostatnie próby z czterema ogromnymi zbiornikami paliwa, które pozwoliłyby na przeprowadzenie misji w trybie nisko-wysoko. Chodzi o to, że samoloty – do czasu ich opróżnienia i odrzucenia – leciałyby jak najniżej, by uniknąć wykrycia, a dopiero później weszłyby na swoją normalną wysokość operacyjną. W takiej konfiguracji zasięg J-20 sięga daleko poza pierwszy łańcuch wysp.
J-31
Shenyang J-31 to druga maszyna piątej generacji opracowywana przez Chiny. Jej pierwszy lot miał miejsce w październiku 2012 roku. Samolot ten jest mniejszy od J-20, a jego przyszłość nie jest do końca jasna. Nie wiadomo, czy wejdzie do linii w chińskich siłach powietrznych, gdyż póki co nie padły w tej sprawie jasne deklaracje ze strony chińskich władz. Uważa się, iż mógłby być sprzedawany na rynkach zagranicznych krajom, których nie stać na F-35, bądź które nie uzyskałyby pozwolenia na zakup tych samolotów. Maszyna swymi rozmiarami jest zbliżona bardziej do F-35 niż F-22.
Japonia – samolot z fabryki Mitsubishi
X-2 „Shinshin” to opracowywany własnymi siłami przez Mitsubishi Heavy Industries samolot, który swój pierwszy lot odbył 22 kwietnia 2016 roku. Japonia awansowała tym samym do wąskiego grona państw, które są w stanie same wyprodukować myśliwiec piątej generacji. Jedną z ciekawostek, która podobno została zastosowana w maszynie, jest system fly-by-optics, będący rozwinięciem systemu fly-by-wire, czyli elektronicznego systemu sterowania samolotem. Fly-by-optics cechuje się szybszym przesyłem danych, niższą masą oraz odpornością na zakłócenia elektromagnetyczne.
Turcja razem z Wielka Brytanią
W styczniu tego roku Turcja i Wielka Brytania podpisały umowę na wspólne opracowanie myśliwca piątej generacji. Po stronie brytyjskiej za projekt odpowiada firma BAE Systems, natomiast po stronie tureckiej Turkish Aerospace Industries. Program znany jako Milli Muharebe Uçagi (MMU) lub Turkish Fighter Experimental (TF-X) ma doprowadzić do powstania samolotu zdolnego do zastąpienia maszyn F-16 w tureckiej armii. Projektowana maszyna ma uzupełnić flotę samolotów F-35, a kluczowym aspektem nowego projektu jest maksymalny transfer technologii i pełna otwartość kodów źródłowych. To ostatnie ma umożliwić przyszłe modyfikacje wykonywane własnymi siłami oraz dalszy rozwój tureckiego przemysłu. W sierpniu ubiegłego roku pojawiły się informacje, iż w turecki program może się zaangażować również Pakistan.
Zjednoczone Emiraty Arabskie podpisują umowę z Moskwą
W lutym, w trakcie tegorocznych targów IDEX ogłoszono, iż rosyjska firma Rostec ma razem z Ministerstwem Obrony ZEA opracować lekki myśliwiec piątej generacji. Samolot ma bazować konstrukcyjnie na sprawdzonych maszynach MiG-29. Prace mają ruszyć w 2018 roku i potrwać 7-8 lat. Zakłada się, iż produkcja samolotów miałaby miejsce w lokalnych zakładach. Zważywszy na problemy, jakie napotkano przy współpracy rosyjsko-indyjskiej określone ramy czasowe mogą nie zostać dotrzymane. Na plus projektu przemawia to, że samolot ma bazować na konstrukcjach samolotów MiG-29, co może korzystnie wpłynąć na tempo prac, ale negatywnie odbić się np. na możliwościach stealth samolotu.
Korea Południowa – generacja 4,5
W Korei opracowywana jest maszyna pośrednia, określana jako generacja cztery i pół. Ma ona cechować się właściwościami stealth lepszymi od samolotów, takich jak Rafale czy Eurofighter Typhoon, ale gorszymi od maszyn F-35. Koreańczycy starają się pracować nad projektem, maksymalizując w nim udział własnej gospodarki. Szacuje się, że prace rozwojowe nad samolotem mają zostać ukończone około roku 2026, przy czym pierwszy lot prototypu planowany jest pięć lat wcześniej – na 2021 rok. Niejasną jest kwestia transferu niezbędnych technologii, który musiałby mieć miejsce, by Koreańczycy mogli zbudować samolot o zakładanych możliwościach. Wiele do powiedzenia w tej sprawie będzie miała nowa administracja USA.
Iran – maszyna czy makieta?
Jako ciekawostkę można potraktować prace Iranu nad własnym samolotem piątej generacji. Zaprezentowane przez władze tego państwa zdjęcia każą jednak wątpić w prawdziwość całej koncepcji. Całość wygląda jak makieta, ale Iran twierdzi, iż maszyna Qaher F-313 znajduje się na ostatnim etapie budowy. Wcześniej zademonstrowano również materiały wideo z lotów samolotu, jednak ich autentyczność jest również kwestionowana i mówi się o zdalnie sterowanym samolocie, który miał imitować myśliwiec. Zważywszy na ogromne zaawansowanie projektów piątej generacji, irański projekt może być jedynie narzędziem propagandowym obliczonym na wzmocnienie własnej tożsamości.
Samoloty piątej generacji to obecnie najwyższa półka technologiczna, ale bardzo szybko może się okazać, że ich właściwości przestaną się liczyć w związku z opracowywaniem coraz to bardziej zaawansowanych stacji radiolokacyjnych. Coraz częściej pojawiają się również głosy o samolotach szóstej generacji. Najprawdopodobniej w tajnych komórkach badawczych niektórych państw trwają już prace koncepcyjne, a być może i badawczo-rozwojowe. Nadal jednak nie wiadomo, czy będą to maszyny załogowe, czy bezzałogowe. Zapewne jednak będą miały znacznie większą autonomiczność wynikającą z dużo większego zasięgu niż obecnie używane samoloty piątej generacji.
autor zdjęć: USAF, wikipedia
komentarze