W listopadzie 1918 roku polscy mieszkańcy Lwowa udaremnili próbę opanowania miasta przez Ukraińców. W walkach, które trwały trzy tygodnie, wzięło udział 6022 obrońców. Poległo lub zmarło od ran 439 osób, niemal połowę z nich stanowili uczniowie i studenci. Nazwano ich Orlętami Lwowskimi. Drugi raz miasto zostało wystawione na próbę podczas wojny polsko-bolszewickiej. Doceniając ofiarność jego mieszkańców, marszałek Józef Piłsudski udekorował herb Lwowa Krzyżem Srebrnym Orderu Virtuti Militari. Stało się to 22 listopada 1920 roku. Lwów był jedynym polskim miastem odznaczonym w II Rzeczypospolitej tym orderem.
W listopadzie 1918 roku polscy mieszkańcy Lwowa udaremnili próbę opanowania miasta przez Ukraińców. W walkach, które trwały trzy tygodnie, wzięło udział 6022 obrońców. Poległo lub zmarło od ran 439 osób, niemal połowę z nich stanowili uczniowie i studenci. Nazwano ich Orlętami Lwowskimi. Drugi raz mieszkańcy Lwowa dali świadectwo swojej ofiarności podczas wojny polsko-bolszewickiej. Dwa lata później, 22 listopada, marszałek Józef Piłsudski udekorował herb Lwowa Krzyżem Srebrnym Orderu Virtuti Militari. Lwów był jedynym polskim miastem odznaczonym w II Rzeczypospolitej tym orderem.
Gdy przybył do tego miasta, od miesiąca obowiązywał rozejm kończący faktycznie wojnę z bolszewicką Rosją. Na dworcu powitał go gen. Tadeusz Rozwadowski, współtwórca planu Bitwy Warszawskiej, szczególnie zasłużony dla obrony Lwowa podczas wojny polsko-ukraińskiej. „Z okien domów wyglądały tysiące głów. Tłumy zaległy Plac Mariacki, Wały Hetmańskie, Plac Halicki i sąsiednie ulice. Wojsko ustawiło się w czworobok. Cały plac Mariacki tonął w powodzi kwiatów, festonów, nalepek” – relacjonował „Ilustrowany Kurier Codzienny”.
Pod pomnikiem Mickiewicza, na placu Mariackim, została odprawiona msza święta, po której Marszałek udekorował herb Lwowa, wypowiadając słowa: „Za zasługi położone dla polskości tego grodu i jego przynależności do Polski mianuję miasto Lwów kawalerem Krzyża Virtuti Militari”. Stało się to w drugą rocznicę wyparcia oddziałów ukraińskich z miasta.
Po defiladzie przed ratuszem Piłsudski wygłosił przemówienie, zaczynając od słów: „Lwów! Któreż polskie serce nie drgnie na to miano!”. Podkreślał, że po roku 1863 roku Lwów był najmniej ugodowym miastem. „Kto chciał odetchnąć uczuciem wolności i nawiązać nić walki o niepodległość, musiał oprzeć swą pracę o Lwów”. Przypomniał, że był jednym z takich ludzi. „Niech mi będzie wolno, jako temu, który tu, we Lwowie, o ruchu zbrojnym marzył i w czyn realizować się go starał, złożyć osobistą podziękę miastu, który mnie i moich uczniów chowało, gorącym swoim uczuciem grzało”.
To właśnie we Lwowie powstał w 1908 roku z inspiracji Piłsudskiego konspiracyjny Związek Walki Czynnej, którego jawnymi emanacjami były Związek Strzelecki i Strzelec, prowadzące przeszkolenie wojskowe młodzieży. Piłsudski mówił: „Żołnierz staje się obywatelem miasta, miasto staje się żołnierzem. Miasto i żołnierz żyją wspólnym życiem. […] Żołnierz staje się zależny od siły lub słabości tych, których broni, tak, że nie wiadomo nieraz, co ważniejsze – czy żołnierz, czy duch miasta, które żołnierz ten broni. Lwów w dniach dla niego ciężkich stał się zbiorowym żołnierzem. Od jego pewności i wiary zależało, czy każdy żołnierz stać będzie na placówce.”
Stwierdzając, że kilkadziesiąt dni walki uczyniło ze Lwowa dzielnego żołnierza, Piłsudski odnosił się do obrony Lwowa w listopadzie 1918 roku, gdy jego polscy mieszkańcy udaremnili próbę opanowania miasta przez Ukraińców. Marszałek wyraził się jednak nieco nieprecyzyjne, bo listopadowa obrona trwała trzy tygodnie. Zakończyła się, po przybyciu odsieczy wojska polskiego, wyparciem oddziałów ukraińskich z miasta. Był to pierwszy epizod wojny polsko-ukraińskiej. W listopadowych walkach wzięło udział 6022 obrońców. 439 poległo lub zmarło od ran. 45 proc. spośród nich stanowili uczniowie i studenci. Nazwano ich Orlętami Lwowskimi.
Obrona Lwowa nie skończyła się jednak w listopadzie 1918 roku. Trwała jeszcze przez pół roku, do kwietnia 1919. W tym czasie miasto było oblegane i ostrzeliwane oraz szturmowane i momentami znajdowało się w poważnym niebezpieczeństwie, lecz broniły go już regularne oddziały polskiej armii.
Drugi raz mieszkańcy Lwowa dali świadectwo swojej ofiarności podczas wojny polsko-bolszewickiej. W związku z ofensywą Armii Czerwonej latem 1920 roku miasto było zagrożone. W lipcu 1920 roku zaczęły powstawać Małopolskie Oddziały Armii Ochotniczej, do których zgłaszała się młodzież lwowska. Do legendy przeszły bój i zagłada batalionu ochotniczego pod Zadwórzem 17 sierpnia 1920 roku. Zadwórze zostało nazwane „Polskimi Termopilami”.
Lwów był jedynym polskim miastem odznaczonym w II Rzeczypospolitej Orderem Virtuti Militari. Do 1939 roku odznaki orderu widniały w herbie miasta.
komentarze