28 lutego jest piątą dobą działań zbrojnych na Ukrainie. Od początku rosyjskiej agresji najbardziej zacięte walki toczą się na północnym i południowym wschodzie państwa. Wyraźnym celem rosyjskich wojsk jest zajęcie Kijowa oraz odcięcie Ukrainy od Morza Azowskiego i Czarnego. Do tej pory siłom zbrojnym Ukrainy udało się utrzymać kontrolę nad najważniejszymi miastami.
Jakie założenia operacyjne wydaje się realizować Rosja?
Od 24 lutego br. Rosja prowadzi działania zbrojne na trzech głównych kierunkach. Najważniejszym wydawało się natarcie mające dotrzeć do Kijowa – prowadzone z terenu Rosji i Białorusi, oraz działania dywersyjne w samym mieście. Kolejnym kluczowym elementem ataku była operacja prowadzona od strony Półwyspu Krymskiego w kierunku Mariupola – najważniejszego ukraińskiego portu na Morzu Azowskim – mająca odciąć Ukrainę od tego akwenu i zapewnić lądowe połączenie Rosji z okupowanym Krymem. Trzecim ważnym celem była próba zdobycia Charkowa. Rosyjskie wojska prowadziły ponadto ataki rakietowe (wedle Pentagonu było ich ponad 300) na terenie całej Ukrainy, które oficjalnie były wymierzone w obiekty wojskowe, ale doprowadziły także do strat wśród ludności cywilnej. Rosja wykorzystuje przede wszystkim jednostki zmechanizowane oraz artylerię, Rosyjską Gwardię Narodową, jednostki rozpoznania i specnazu, w mniejszym stopniu lotnictwo, drony czy jednostki powietrzno-desantowe.
Jakie cele udało się osiągnąć Rosji?
Deklarowanym celem jest zniszczenie potencjału ukraińskich sił zbrojnych. Siłom rosyjskim nie udało się jednak dotychczas rozbić wojsk lądowych Ukrainy ani zmusić jakichkolwiek znaczących jednostek do kapitulacji. Mimo podjęcia kilku prób rosyjskim wojskom nie udało się opanować Kijowa ani w pełni okrążyć tego miasta, nie nastąpił desant morski na Odessę, nie przerwano też linii fontu w Donbasie. Nie udało się ponadto złamać morale społeczeństwa, które nadal popiera decyzję o obronie państwa.
Najszybciej posuwa się natarcie prowadzone z okupowanego Krymu w kierunku Mariupola, a zgrupowaniom prowadzącym działania z Białorusi udało się dotrzeć w pobliże Kijowa. Najważniejszymi miastami, które zdobyli Rosjanie, są Melitopol, Berdiańsk, Stanica Ługańska. Ostrzały artyleryjskie i rakietowe uszkodziły w istotnym stopniu część ukraińskich obiektów wojskowych i infrastruktury krytycznej – głównie lotniska i porty, ale też składy paliw i gazociągi.
Jak wygląda ukraińska obrona?
Ukraińskie siły koncentrują się na opóźnianiu działań agresora i obronie dużych miast z Kijowem na czele. Wszystkie najważniejsze jednostki nadal mają swobodę wycofania się w stronę stolicy w celu jej obrony. W atakach na rosyjskie wojska wykorzystano broń przeciwpancerną, przeciwlotniczą, artylerię oraz drony i amunicję krążącą. Ukraińskim działaniom sprzyja wysoka mobilizacja społeczeństwa, wypełnianie poleceń władz cywilnych i wojskowych oraz przekazywanie przez ludność cywilną informacji o ruchach przeciwnika. Działania regularnych jednostek wspierane są przez obronę cywilną i obronę terytorialną, dzięki czemu udaje się osłabiać rosyjskie próby prowadzenia działań dywersyjnych w dużych miastach.
Rano 28 lutego Ukraina poinformowała, że w trakcie walk Rosja straciła 5,3 tys. żołnierzy, 28 samolotów, 29 śmigłowców, 191 czołgów, 816 bojowych wozów piechoty. Nawet biorąc pod uwagę, że rosyjskie straty mogą być znacznie przeszacowane, pokazuje to ukraińskie zdolności do obrony.
Jak wyglądają działania hybrydowe towarzyszące agresji?
Rosyjskiej agresji towarzyszą działania hybrydowe. Rosja prowadzi wojnę informacyjną skierowaną do ukraińskiego społeczeństwa i mającą osłabić jego morale. Rosyjskie oficjalne media określają Ukraińców jako „nazistów” i sugerują, że jeńcy są torturowani. Rosyjskie działania dezinformacyjne wymierzone są również w społeczeństwa państw zachodnich. Ich celem jest m.in. wywołanie obaw o międzynarodowe bezpieczeństwo. 27 lutego Rosja podwyższyła stan gotowości swoich sił strategicznych, próbując wpłynąć na kalkulacje pomocy dla Ukrainy ze strony państw Zachodu, a także zastraszyć samych Ukraińców.
Działania zbrojne na Ukrainie poprzedzone zostały cyberatakami na ukraińską rządową infrastrukturę teleinformatyczną, jednak od momentu rozpoczęcia rosyjskiej agresji nie odnotowano ich nasilenia.
Jednocześnie międzynarodowa grupa hakerów Anonymous wypowiedziała Rosji cyberwojnę. W jej efekcie zablokowane zostały strony internetowe najważniejszych rosyjskich instytucji rządowych oraz nadawanie rosyjskiej telewizji za pośrednictwem części platform internetowych.
Jak może wyglądać dalszy przebieg walk?
Według oficjalnych danych Rosja wykorzystała dotychczas ok. 50% potencjału militarnego zgromadzonego wokół Ukrainy. Zaangażowanie kolejnych sił – wojsk Wschodniego Okręgu Wojskowego stacjonujących na Białorusi, Wojsk Powietrzno-Desantowych, lotnictwa, Marynarki Wojennej i piechoty morskiej stacjonującej zarówno przy granicy z Ukrainą, jak i w głębi kraju, może znacząco zmienić przebieg działań. Nie można wykluczyć, że w skrajnym wypadku Rosja posunie się do systematycznego, zmasowanego i długotrwałego atakowania celów cywilnych, np. ostrzału dużych miast, głównie Kijowa, w celu złamania morale Ukraińców i wywarcia presji na władze tego kraju, aby zaakceptowały narzucone przez Rosję rozwiązanie polityczne. Rosja może też posuwać się do kolejnych gróźb nuklearnych.
Ukraina z kolei będzie raczej utrzymywała dotychczasową taktykę powstrzymywania działań przeciwnika i prowadzonej przez niego dywersji. Ważnym zadaniem będzie też utrzymanie ciągłości funkcjonowania instytucji państwowych, zapewnienie ludności cywilnej żywności i opieki medycznej. Dla podtrzymania zdolności obronnych ukraińskiej armii bardzo istotne będzie też jak najszybsze przekazanie przez państwa zachodnie zadeklarowanej przez nie broni.
Źródło: www.pism.pl
autor zdjęć: kpr. Wojciech Król / CO MON
komentarze