moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Na granicy z obwodem kaliningradzkim wojsko działa prewencyjnie

Ruch migrantów i presja ze strony białoruskich służb już się ustabilizowały, choć jeszcze bardzo długo będą się utrzymywać. Teraz nasze oczy zwrócone są na granicę z obwodem kaliningradzkim. Działamy prewencyjnie, by ustrzec się przed nielegalnym napływem migrantów – mówi gen. broni Tomasz Piotrowski, dowódca operacyjny RSZ.

polska-zbrojna.pl: W listopadzie minął rok od wydarzeń w Kuźnicy, kiedy to rzesze migrantów zachęcane przez białoruskie służby szturmowały polską granicę. Jak dziś wygląda sytuacja na pograniczu polsko-białoruskim?

Gen. broni Tomasz Piotrowski: Ruch migrantów i presja ze strony białoruskich służb już się ustabilizowały, choć nadal występują. Każdego dnia kilkanaście lub kilkadziesiąt osób podejmuje próbę siłowego wkroczenia na teren naszego kraju. To tylko pokazuje, że proces ten będzie trwał jeszcze bardzo długo. Nie jest to naturalna migracja ludzi, a proces inicjowany przez Kreml, a służby białoruskie są jedynie narzędziami w rękach władz Rosji. Jego celem jest zdestabilizowanie naszej sytuacji w państwie, co miałoby wpływ na wspieranie walczącej z napaścią rosyjską Ukrainy. Intencje organizatorów ruchu migrantów widać było np. 1 listopada. Rosjanie doskonale wiedzą, jakie znaczenie ma dla nas dzień Wszystkich Świętych i dlatego właśnie wtedy statystyki incydentów granicznych poszły w górę. Jednego dnia polską granicę szturmowało ponad 100 osób. Takie wykorzystywanie migrantów jest celowym działaniem Rosji i z pewnością nadal będzie stosowane.

Na granicy z Białorusią powstała stała zapora, która teraz sukcesywnie jest wyposażana w różnego rodzaju czujniki perymetryczne. Czy wojsko nadal jest tam potrzebne?

Straż Graniczna nadal potrzebuje wsparcia wojska, o czym świadczą chociażby ostatnie statystyki. Proszę pamiętać, że bariery stałej z przyczyn naturalnych nie można ustawić w miejscach rozlewisk, terenach podmokłych czy na rzece. Z tego też powodu dobudowujemy tam jeszcze coraz szczelniejszą zintegrowaną zaporę inżynieryjną. To nic innego jak wielowarstwowy płot z concertiny. Robimy wszystko, by ta granica była szczelna i nie pozwalała na nieautoryzowane przejścia na terytorium Polski.

Z informacji rozpoznawczych, jakie posiadamy, wynika, że zapora graniczna zniechęca migrantów. Coraz mniej osób na Bliskim Wschodzie wierzy, że ten szlak przerzutu jest pewny. Nie bagatelizujemy jednak zagrożenia i cały czas jesteśmy na posterunku.

Budowa tymczasowej zapory na granicy polsko-rosyjskiej. Fot. 16 DZ

Liczba zaangażowanych żołnierzy w ochronę polsko-białoruskiej granicy zmniejszyła się?

Optymalizujemy swoją obecność w rejonie. Częściowo jednostki wojsk operacyjnych wracają do swoich codziennych obowiązków i szkoleń, a odpowiedzialność za ochronę granicy w większym stopniu przejmują wojska obrony terytorialnej. Oni doskonale sobie radzą z tymi obowiązkami, zwłaszcza w okolicach Bugu, na terenach trudnych, podmokłych i otwartych. To jednak nie oznacza, że na pograniczu polsko-białoruskim nie ma żołnierzy jednostek operacyjnych. Są, a zapoczątkowana przed rokiem operacja Gryf nadal trwa.

Czy przekazywanie większej odpowiedzialności wojskom OT za ochronę granicy polsko-białoruskiej ma związek z powstającym w strukturach tej formacji Komponentem Obrony Pogranicza?

Tak. Zgodnie z planem kierownictwa MON w strukturach WOT ma powstać Komponent Obrony Pogranicza. I w ramach zadań, o których mówimy, terytorialsi wypełniają te zobowiązania.

Czy na granicy polsko-białoruskiej może dojść jeszcze do eskalacji ruchu migrantów? Możemy spodziewać się powtórzenia scenariusza z Kuźnicy?

To mało prawdopodobne. Potężny szturm na polską granicę w okolicach Kuźnicy był przygotowywany przez wiele dni. Widzieliśmy, jak ludzie gromadzili się wzdłuż granicy, jak zakładali koczowiska. Wiedzieliśmy, że służby białoruskie umieszczają migrantów w starych, popegeerowskich zabudowaniach. Obecnie takich ruchów nie ma. Teraz natomiast jesteśmy wyczuleni na sytuację na granicy z obwodem kaliningradzkim. Istnieją przesłanki mówiące o tym, że właśnie tam Rosja planuje zorganizować nam „drugą Kuźnicę”.

Na początku listopada, wicepremier i minister obrony Mariusz Błaszczak, poinformował o skierowaniu wojska w rejon obwodu kaliningradzkiego. Żołnierze mają wybudować tam tymczasową zaporę inżynieryjną. Czym podyktowana jest ta decyzja?

Wynika ona z doświadczeń i oceny sytuacji bezpieczeństwa. Rosja podjęła decyzję o otwarciu nieba nad Kaliningradem dla linii lotniczych państw, które nie zerwały z Rosją współpracy gospodarczej. Chodzi m.in. o Zjednoczone Emiraty Arabskie, Katar, Turcję czy państwa azjatyckie. Poza tym, proszę pamiętać, że w obwodzie kaliningradzkim są jednostki wojskowe, a jeśli jeszcze weźmiemy pod uwagę mobilizację sił rosyjskich w związku z wojną w Ukrainie, doszliśmy do wniosku, że lepiej „zapobiegać niż leczyć”.

Granica z obwodem kaliningradzkim przebiega w trudnych warunkach terenowych. Mówimy o drogach i bezdrożach, terenie zalesionym, podmokłym i bagiennym. Przygotowanie zapory jest więc decyzją o charakterze prewencyjnym.

Jeżeli jest to działanie prewencyjne, a nie reaktywna odpowiedź na występujące zagrożenie, oznacza to, że w rejonie polskiej granicy z obwodem kaliningradzkim nie doszło jeszcze do zatrzymania żadnego migranta?

Tak, potwierdzam.

Może zatem budowanie tej zapory nie będzie w ogóle potrzebne?

Nie odnotowaliśmy w tym regionie żadnych prób nielegalnego i siłowego przekroczenia granicy, nikt też nie przeszkadza nam w budowie zapory inżynieryjnej. Ale warto podejmować działania prewencyjne. Traktujemy to jako zniechęcenie potencjalnego przeciwnika.

Kto zajmuje się budową zapory?

Na granicę z obwodem kaliningradzkim skierowaliśmy najbardziej chyba w ostatnich latach doświadczone pododdziały, czyli wojska inżynieryjne. Saperzy wykonują tam solidną robotę budując zaporę, udrażniają szlaki komunikacyjne, naprawiają drogi, także te, które w toku prac zostały przez wojsko uszkodzone.

Zapora ma się składać z trzech rzędów drutu ostrzowego o szerokości 3 m i wysokości 2,5 m. W przyszłości będzie także wyposażona w urządzenia perymetryczne, które pozwolą na elektroniczny dozór granicy z obwodem kaliningradzkim. Jak długo potrwają prace saperów?

Do przygotowania mamy około 180 km zapory. Czekają nas więc jeszcze długie tygodnie prac.

Czy poza budową zapory nasi żołnierze będą także patrolować teren tego pogranicza?

Jeśli sytuacja bezpieczeństwa się pogorszy i będziemy musieli wesprzeć Straż Graniczną, to na pewno się tak stanie. Na tym etapie nie ma potrzeby angażowania sił zbrojnych w pomoc Straży Granicznej na zasadach i w sposób, jaki robiliśmy to od lipca 2021 roku na granicy polsko-białoruskiej.

Z naszych doświadczeń wynika jednak, że istotnym elementem w działaniach odstraszających potencjalnego przeciwnika jest sama obecność wojska, a to wcale nie znaczy, że musimy patrolować pogranicze. Czasami wystarczy, aby w rejonie odbyły się ćwiczenia wojskowe, a szkolenie wojsk przebiegało kilka lub kilkanaście kilometrów od jednostki. To daje żołnierzom nowe doświadczenia, a społeczeństwu poczucie bezpieczeństwa.

Rozmawiała: Magdalena Kowalska-Sendek

autor zdjęć: st. chor. sztab. mar, Arkadiusz Dwulatek/CC DORSZ, 16 DZ

dodaj komentarz

komentarze


MON o bezpieczeństwie szkoleń na poligonach
 
Pływacy i maratończycy na medal
Wiosenna burza nad Estonią
„Wielka droga” dostępna online
Gry wojenne w szkoleniu
Polscy żołnierze stacjonujący w Libanie są bezpieczni
Zapraszamy na Festiwal
Flota Bayraktarów w komplecie
Wojna w świętym mieście, epilog
Serwis K9 w Polsce
Ameryka daje wsparcie
Szef MON-u: nie można oswajać się z wojną
Dwa srebrne medale kajakarzy CWZS-u
Po przeprawie ruszyli do walki
Wojskowe Oscary przyznane!
Rajd ku czci saperów
Morska Jednostka Rakietowa w Rumunii
Obradował Komitet Wojskowy Unii Europejskiej
Na straży nieba
Mobilne dowodzenie
Pierwsi na oceanie
Krwawa noc pośród puszczy
Pytania o europejską tarczę
Wojskowi medycy niosą pomoc w Iraku
Test współpracy dla bezpieczeństwa
NATO na północnym szlaku
Mięśnie czy głowa, czyli jak przejść selekcję
„Przekazał narodowi dziedzictwo myśli o honor i potęgę państwa dbałej”
Polki pobiegły po srebro!
Husarz na straży nieba
Systemy obrony powietrznej dla Ukrainy
Więcej hełmów dla żołnierzy
„Wakacje z wojskiem”, czyli plan na lato
Premier odwiedził WZZ Podlasie
W obronie wschodniej flanki NATO
Skrzydła IT dla cyberwojsk
Dyskomfort? Raczej satysfakcja
Wioślarze i triatlonistka na podium
Abramsy w pętli
Zmiany w dodatkach stażowych
Bohater odtrącony
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Uwaga, transformacja!
Układ nerwowy Mieczników
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Polsko-australijskie rozmowy o bezpieczeństwie
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Sztuka ochrony zabytków
Pierwszy polski technik AH-64
Wyszkolenie sprawdzą w boju
„Pierwsza Drużyna” na start
Prezydent chce wzmocnienia odporności państwa
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Treningi z wojskiem wracają
Żołnierze ewakuują Polaków rannych w Gruzji
MON przedstawiło w Senacie plany rozwoju sił zbrojnych
NATO on Northern Track
Armia Andersa w operacji „Honker”
Dzień zwycięstwa. Na wolność Polska musiała czekać

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO