W przyszłym tygodniu amerykańska armia zacznie przerzucać do Europy sprzęt, który zostanie wykorzystany podczas ćwiczeń „Defender Europe 20” – ogłosił dziś w Berlinie gen. Andrew Rohling, zastępca dowódcy wojsk USA w Europie. Manewry ruszą w lutym i przez kilka kolejnych miesięcy będą prowadzone m.in. na terytorium Polski.
„Defender Europe 20” wiąże się z największym od ćwierć wieku transferem amerykańskich sił do Europy. Łącznie US Army przerzuci na Stary Kontynent 20 tysięcy żołnierzy oraz tysiące sztuk sprzętu – czołgów, haubic, ciężarówek. Transport odbędzie się przede wszystkim drogą morską, ale też lotniczą. Pierwsza część wyposażenia powinna wyruszyć w drogę już w przyszłym tygodniu. Na razie jednak będzie to zaledwie drobna część całości.
Rozładunek pierwszego dużego statku, który z USA zawinie do niemieckiego portu Bremerhaven, został zaplanowany na 22 lutego. W sumie amerykańscy żołnierze mają się kierować do czternastu portów i lotnisk w Niemczech, Francji, Belgii oraz Holandii. – Następnie wojska wyruszą koleją i transportem drogowym w kierunku Polski – zapowiada gen. Andrew Rohling, zastępca dowódcy US Army w Europie. Ciężki sprzęt część trasy pokona też na pokładach barek.
Tak ogromne przedsięwzięcie wymaga ścisłej współpracy logistyków z kilku państw, ale też służb cywilnych. – Większość transportów powinna się odbywać pomiędzy godziną 22 a szóstą rano, aby zminimalizować wszelkie niedogodności, które mogłyby spotkać mieszkańców – zapowiada gen. Rohling. A gen. Martin Schelleis z Bundeswehry dodaje: – Jeśli wszystko dobrze pójdzie, mogą oni nawet przerzucanego sprzętu nie zauważyć.
Po dotarciu do Polski amerykańscy żołnierze wezmą udział w kilku ćwiczeniach. W planach znalazły się między innymi manewry „Allied Spirit 20”, których głównym elementem stanie się przeprawa rzeczna na poligonie w Drawsku Pomorskim. Zadanie to będzie realizować 1 Dywizja Kawalerii USA przy wsparciu polskiej 12 Brygady Zmechanizowanej, a także wojsk inżynieryjnych z Niemiec i Wielkiej Brytanii. Wsparcie z powietrza zapewni lotnictwo Stanów Zjednoczonych oraz Czech. Amerykańskie siły powietrzne wezmą też udział w ćwiczeniach „Astral Knight”. Jednocześnie wiosną ruszą manewry „Anakonda” – największe przedsięwzięcie sprawdzające wyszkolenie polskiej armii. „Defender 20” będzie miał również swoje epizody w krajach bałtyckich oraz Gruzji. Łącznie w amerykańskich ćwiczeniach weźmie udział 37 tysięcy żołnierzy z 18 państw.
– Przez ostatnie kilka lat budowaliśmy gotowość taktyczną w naszej armii, Gwardii Narodowej oraz rezerwie. Teraz nadszedł czas, by skoncentrować się na gotowości strategicznej, czyli zdolności do przerzucania całych jednostek w odległe miejsca – podkreślał podczas niedawnej wideokonferencji z dziennikarzami gen. Sean Bernabe, zastępca szefa sztabu US Army w Europie.
„Defender 20” zakończy się w maju.
autor zdjęć: st. chor. sztab. Rafał Mniedło
komentarze