moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Czerwone tabliczki ostrzegają przed minami

Czarny śmigłowiec EUFOR-u niemal pionowo wzbił się w niebo i wkrótce zniknął za horyzontem. Tym razem grupa przekazania dowodzenia leciała do odległej o blisko 200 kilometrów Banja Luki. Stacjonuje tam zespół szkoleniowy EAT (trzech oficerów i dwóch tłumaczy), który zajmuje się szkoleniem żołnierzy armii Bośni i Hercegowiny. Wizyta w Banja Luce była kolejnym punktem w przekazywaniu dowodzenia PKW EUFOR/MTT. Niestety, jako cywil tym razem musiałam pozostać w bazie Butmir.

Wieczorem o wrażeniach z tego wyjazdu rozmawiam z płk. Tomaszem Ciężkim, dowódcą grupy przekazania dowodzenia. – Z meldunku, jaki złożył mi ppłk Zbigniew Brzęczkowski, szef zespołu szkoleniowego, wynika, że nastąpił duży postęp w wyszkoleniu żołnierzy armii Bośni i Hercegowiny – opowiada płk Ciężki. Podczas ćwiczeń polscy żołnierze wspomagają 6 Brygadę Piechoty. Pułkownik dodaje, że współpracę z Polakami chwalił dowódca 6 Brygady Piechoty gen. bryg. Radoslav Ilić. Generał dziękował za wsparcie i podkreślał, że polscy żołnierze przyczynili się do tego, iż 6 Brygada jest jedną z najlepiej wyszkolonych jednostek sił zbrojnych Bośni i Hercegowiny. Wśród tutejszych wojskowych znajomość języka angielskiego nie jest jeszcze normą, więc w kontaktach pomaga polski tłumacz.

Armia Bośni i Hercegowiny liczy 16 tys. osób, w tym 10 tys. oficerów, podoficerów i szeregowych, tysiąc pracowników cywilnych i 5 tys. żołnierzy rezerwy. Siłom zbrojnym brakuje nie tylko dobrze wyszkolonych żołnierzy, ale także sprzętu i funduszy. Między innymi dlatego tak wolno postępuje rozminowywanie kraju. Mimo że od zakończenia wojny minęło 20 lat, nadal zaminowane jest 1215 km kw., czyli 2,4 proc. powierzchni państwa (oprócz żołnierzy rozminowywaniem zajmują się także firmy prywatne).

Ocenia się, że miny są zagrożeniem dla 540 tys. osób. 9200 miejsc oznakowanych jest tabliczkami z trupią czaszką. – Cała Bośnia pokryta jest polami minowymi, ale najwięcej jest ich tam, gdzie przebiegała linia frontu: bardziej zaminowana jest część wschodnia niż zachodnia. Są to niemal w stu procentach miny przeciwpiechotne – mówi mjr Radosław Kałka, szef Sekcji Przeciwdziałania Minowego w EUFOR/MTT. Major sprawuje kontrolę nad procesem oczyszczania zaminowanych terenów przez armię Bośni i Hercegowiny (zajmuje się tym batalion rozminowania z dowództwem w koszarach w Rajlovacu).

Major Kałka podkreśla, że batalion może jednorazowo wydzielić 34 drużyny rozminowania. Jednak przeszkodą są zbyt niskie fundusze, brakuje także samochodów i wykrywaczy metali. – Saperzy są dobrze wyszkoleni, ale działanie utrudnia im również pogoda. Gdy pada deszcz czy śnieg, nie mogą pracować – mówi mjr Kałka.

Statystyki pokazują, że miny nadal zabijają. Od zakończenia wojny w 1995 roku do 2014 roku w wybuchach min ucierpiało 1725 osób, a 599 zginęło. Wśród ofiar byli także saperzy (114 rannych, 46 zabitych). W ubiegłym roku zdarzyło się 6 wypadków, zginęło 6 osób, 12 zostało rannych. Ostatnią ofiarą był pasterz, który niedawno – w lipcu – wszedł na oznakowany teren.

Rozminowanie jednego metra kwadratowego kosztuje około jednego euro (finansowo pomaga społeczność międzynarodowa). Według „Strategii rozminowania na lata 2009–2019” rocznie potrzeba 40 mln euro. Już trwają prace nad kolejną strategią na lata 2015–2025.

Zagrożeniem dla mieszkańców Bośni i Hercegowiny są nie tylko miny, ale także niewybuchy, które zawierają zubożały uran. Podczas wojny na Bałkanach takie pociski stosowali Amerykanie. Dotychczas zlokalizowano 20 miejsc, w których znajduje się około 30 ton pocisków z amunicją uranową, zazwyczaj tam, gdzie były obiekty, które miały zostać zniszczone, np. bunkry, stanowiska artylerii. Operacja oczyszczenia terenów z pocisków uranowych rozpocznie się za kilka lat, bo tutejsza armia szkoli dopiero wojska inżynieryjne, które się tym zajmą.

Bośnia i Hercegowina mogłaby być rajem dla miłośników górskich wędrówek – niemal cały kraj pokrywają niezliczone pasma i masywy. Ale w wielu miejscach przed taką wyprawą ostrzegają czerwone tabliczki z trupią czaszką.

Małgorzata Schwarzgruber , dziennikarka „Polski Zbrojnej”, pisze z bazy Butmir w Sarajewie

autor zdjęć: Małgorzata Schwarzgruber

dodaj komentarz

komentarze


Bór-Komorowski – oficer wybitny pod każdym względem
 
„Szatańska gra”. Powstanie warszawskie oczami Niemców
Żołnierze ewakuują Polaków rannych w Gruzji
Dwa krążki kajakarki z „armii mistrzów”
Walka o bezpieczne niebo nad krajem
Barbara wzmocni polską obronę powietrzną
Los infiernos picadores, czyli piekielni lansjerzy
Flota Bayraktarów w komplecie
Podróż po AWACS-ie
Sukcesy reprezentantek CWZS-u
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
„Grand Quadriga ‘24”
Dodatkowe siły do ochrony granicy
„Sarex ’24”: razem w czasie kryzysu
Grupa Północna o wsparciu dla Ukrainy
Ratownicy na medal
Szachownice nie dotarły nad Finlandię
Włoskie Eurofightery na polskim niebie
Ostatnia droga Pileckiego
Piedimonte – samobójcza misja
„Tannenberg” poszedł na dno
They Will Check The Training Results in Combat
Więcej mundurowych na granicy
NATO on Northern Track
Wojskowi medycy niosą pomoc w Iraku
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
By Polska była bezpieczna
Cień atomowej zagłady
Wojsko wraca do ćwiczeń z użyciem materiałów wybuchowych
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
„Pierwsza Drużyna” na start
Tarcza Wschód – odstraszanie i obrona
Nowe zadania szefa SKW
Pociski artyleryjskie dla Ukrainy
Systemy obrony powietrznej dla Ukrainy
Pojazdy naziemnej obsługi polskiego lotnictwa
Nie szpital, a instytut
Wielki triumf 2 Korpusu Polskiego
Mobilne dowodzenie
Polscy żołnierze stacjonujący w Libanie są bezpieczni
„Sarex”, czyli jeden za wszystkich, wszyscy za jednego
Pamiętamy o bohaterach innych narodów
Ameryka daje wsparcie
WAT-owskie eksperymenty na ISS
Sukcesy żołnierzy CWZS-u
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Cyberatak w PAP-ie
AGM-158B JASSM-ER dla lotnictwa
Sejmowa debata o bezpieczeństwie
WAM wraca po latach
Wojna w świętym mieście, epilog
Bezkonkurencyjni kierowcy z DGW
Pokazali bojowego ducha
Żołnierz ranny na granicy z Białorusią
Centrum Szkolenia WOT świętuje
Honor weteranom misji!
„Ryś” z laserem
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Morska Jednostka Rakietowa w Rumunii
Hełmy – nowoczesne i na miarę
Obradował Komitet Wojskowy Unii Europejskiej

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO