moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Zdjęcia samolotów muszą mieć klimat

Pokazy lotnicze w Radomiu to jedna z najlepszych imprez tego typu na świecie – mówi Sławek hesja Krajniewski, pasjonat fotografii, autor zdjęć do albumu „Air Show”. Hesja zdradza amatorom fotografii wybierającym się na tegoroczne pokazy do Radomia, gdzie najlepiej stanąć z aparatem i czy warto robić zdjęcia pod słońce.


Pana fotografie zachwycają wiele osób: znakomite ujęcia F-16, Gripenów, samolotów Rafale, Mirage, F-22 Raptor czy podniebnych ewolucji zespołów akrobacyjnych z całego świata. Wszystkie złożyły się na fotograficzny album „Air Show”.  Ma Pan dar zatrzymywania w kadrze najlepszych momentów lotu samolotów.

Sławek hesja Krajniewski: Staram się, choć nie uważam siebie za profesjonalistę. Z własnej pasji chcę przede wszystkim czerpać przyjemność, dobrą zabawę. Moim celem nie jest uchwycenie samolotu jako takiego.  Fotografując, patrzę na świat obrazami i staram się, aby i moje zdjęcia takie były. By wiązały się z nimi jakieś emocje i opowieść. Ktoś może siedzieć cały dzień pod ogrodzeniem lotniska i cykać doskonałe technicznie fotografie.  Ale dla mnie zawsze ważniejsze będzie to zdjęcie, które nawet za kilka lat przywoła we mnie atmosferę chwili, w której je robiłem.

Zawsze też szukam smaczków, by lotnictwo ukazać nieco inaczej. Mogą to być przeloty w pobliżu słońca, fragment akrobacji powietrznej, widowiskowe oderwania. Wszystko to, co sprawi, że fotografia zyska wyjątkowy klimat. To taka moja recepta na dobre zdjęcia.

Z aparatem fotograficznym gości Pan na niemal wszystkich ważniejszych pokazach lotniczych na świecie. Jest Pan stałym bywalcem  m. in. Luchtmachtdagen w Holandii, austriackich Airpower czy największych na świecie, organizowanych w angielskiej bazie RAF International Air Tattoo. Był Pan też na Aero India w bazie wojskowej w Bengalore czy na Aviation Nation niedaleko Las Vegas.  W Pana prywatnym rankingu to jednak Radom jest jednym z najważniejszych miejsc podniebnych pokazów.

W Radomiu bywam regularnie od 2002 roku  i wciąż jeżdżę tam z ogromną przyjemnością. Widziałem sporo i naprawdę mogę powiedzieć, że  ani organizacyjnie, ani widowiskowo nie odbiegają one poziomem od podobnych tego typu pokazów europejskich. Osobiście uważam, że Radom to jedna z najlepszych imprez na świecie, którą Polska absolutnie może się chwalić. Liczą się nie tylko maszyny, uchwycone kadry, ale i znakomita atmosfera.



Po każdym roku pokazów robię sobie na własny użytek ranking imprez lotniczych, na których byłem w danym roku. Oceniam je według kilku kategorii: liczby lotniczych atrakcji, możliwości ich fotografowania, warunków pogodowych, panującej na danej imprezie atmosfery i współczynnika „WOW” – czyli ogólnego wrażenia, jakie zrobiła na mnie dana impreza. W 2013 roku radomski Air Show pokonał inne pokazy lotnicze w Europie.

Zawsze jest Pan w Radomiu na kilka dni przez pokazami?

Tak, bo wszystko zaczyna się tak naprawdę już dwa dni przed, kiedy do Radomia przylatuje większość statków biorących udział w pokazach.  W piątek odbywają się treningi prawie wszystkich ekip. To taki dodatkowy dzień pokazów, w którym można chociażby wypróbować miejsca do fotografowania czy warunki oświetlenia.

Inni pytają Pana o rady, jak zrobić dobre zdjęcie, jak ustawić aparat?

Tak. Ta intensywność pytań wzrasta zwłaszcza przed pokazami lotniczymi, a teraz szczególnie przed Air Show. Dzielę się swoją wiedzą, choć nie uważam, że wiem wszystko. Zebrałem swoje porady w całość i zamieściłem na swojej stronie internetowej. Myślę, że są na tyle uniwersalne, że każdy znajdzie w nich coś dla siebie.

Nie każdy fotografujący w Radomiu będzie miał profesjonalny aparat z obiektywami. Co poradzi Pan tym, którzy za pomocą amatorskiego sprzętu będą jednak chcieli uwiecznić podniebne akrobacje?

Gdybym dysponował klasyczną „małpką”, na pewno odpuściłbym sobie fotografowanie pojedynczych maszyn w powietrzu. Samoloty latają dość wysoko i bez porządnego obiektywu pozostaną jedynie plamą na zdjęciu. Skupiłbym się raczej na pokazach zespołów akrobacyjnych i bogatej wystawie statycznej, gdzie naprawdę można zrobić doskonałe ujęcia. Poszukałbym też miejsca poza lotniskiem, nad którym operują samoloty. To nie do końca bezpieczne, ale  gwarantuje bliższą odległość fotografowanych obiektów.

No właśnie, a gdzie najlepiej stanąć w strefie przeznaczonej dla publiczności?

Najlepszym miejscem jest fototrybuna. Jest lekko wyniesiona ponad poziom lotniska, co przydaje się na przykład przy panoramowaniu startów, przelotów czy lądowań. Bezpośrednio przed nią jest droga kołowania, na której co jakiś czas pojawiają się statki powietrzne biorące udział w pokazach. Zdecydowana większość nalotów na strefę dla publiczności odbywa się też bezpośrednio na fototrybunę. Ja na pewno spędzę tam jeden dzień.


Załóżmy, że nie kupiliśmy biletu na fototrybunę. Co wtedy?

Lotnisko w Radomiu ma dobre warunki do fotografowania. Strefa dla publiczności podczas pokazów znajduje się po północnej stronie pasa startowego, a więc słońce mamy dokładnie  z drugiej strony.  Przebywającym w strefie publiczności fotografom zalecałbym wariant rozpoczęcia pokazów w części centralnej, tuż przy barierkach. W godzinach przedpołudniowych, idąc w kierunku wschodnim, słońce będzie z lewej strony, więc przed sobą i po prawej stronie  zyskamy w miarę dobrą scenerię pokazową. Po godzinie 15 lepsza będzie strona zachodnia. Można też ustawić się tuż przy fototrybunie.

Samoloty Su-27, Su-34 czy  F/A-18 Hornet – doskonałe Pańskie ujęcia pod słońce, w czasie przelotu w jego pobliżu. Jak to więc jest – fotografować pod słońce czy nie?

To zależy, co kto chce osiągnąć. Dla tych, którzy chcą mieć po prostu zdjęcia samolotu, z wszelkimi detalami, na przykład numerem bocznym, fotografowanie pod słońce nie jest najlepszym pomysłem. Może być natomiast rozwiązaniem dla tych, którzy szukają spektakularnego lotniczego obrazu, pokazującego coś więcej niż tylko sam samolot. Wszystko zależy też od sprzętu, jakim dysponujemy. Amatorskim aparatem może być trudno zrobić widowiskowy obraz pod słońce.

Dużo ma Pan zdjęć z Radomia?

Nie da się tego policzyć. Staram się zawsze iść na jakość, nie na ilość. Po każdym wyjeździe robię selekcję. Odpadają zdjęcia nieostre, nudne, źle skadrowane. Teraz, jadąc do Radomia, zabieram ze sobą trzy aparaty, obiektywy i cały fotograficzny osprzęt. W sumie jakieś 15 kilogramów. Jeśli z Radomia wywiozę kilkanaście znakomitych zdjęć – będę szczęśliwy.

* * * * *

Sławek hesja Krajniewski to absolwent Wojskowej Akademii Technicznej, studiował kierunek lotniczy. Obecnie pracuje w Instytucie Technicznym Wojsk Lotniczych w Warszawie. Ma dwie pasje: lotnictwo i fotografowanie. Jest pomysłodawcą i prezesem działającego od 2009 roku Stowarzyszenia Polskich Fotografów Lotniczych Air-Action. Autor zdjęć do albumu wydanego przez WIW „Air Show”.


Zapraszamy na stoisko „Polski Zbrojnej” na Air Show w Radomiu. Znajdziecie u nas album „Air Show” ze zdjęciami Sławka hesji Krajniewskiego i słowem wstępnym napisanym przez kpt. rez. pil. Witolda Sokoła.

rozmawiała Paulina Glińska

autor zdjęć: Piotr Jaszczuk, Sławek hesja Krajniewski

dodaj komentarz

komentarze


NATO na północnym szlaku
 
Nowe boiska i hala dla podchorążych AWL-u
25 lat w NATO – serwis specjalny
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Więcej hełmów dla żołnierzy
Pływacy i maratończycy na medal
Ameryka daje wsparcie
Zmiany w dodatkach stażowych
Sojuszniczy ogień z HIMARS-ów
Awanse na Trzeciego Maja
„Steadfast Defender ’24”. Kolejne uderzenie
Wioślarze i triatlonistka na podium
Polskie czołgi w „najgroźniejszym z portów”
Prezydent chce wzmocnienia odporności państwa
Daglezje poszukiwane
Żołnierze ewakuują Polaków rannych w Gruzji
Polscy żołnierze stacjonujący w Libanie są bezpieczni
Posłowie dyskutowali o WOT
Systemy obrony powietrznej dla Ukrainy
Polsko-australijskie rozmowy o bezpieczeństwie
Pierwszy polski technik AH-64
Jak Ślązacy stali się panami własnego domu
Pierwszy polski F-35 na linii produkcyjnej
Dzień zwycięstwa. Na wolność Polska musiała czekać
Skrzydła IT dla cyberwojsk
Konkurs MON-u na pracę o cyberbezpieczeństwie
Pilecki ucieka z Auschwitz
Pytania o europejską tarczę
Prezydent mianował dowódców DGRSZ i DWOT
Lekkoatleci udanie zainaugurowali sezon
Marynarka pilnuje gospodarczego krwiobiegu
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Więcej pieniędzy dla żołnierzy TSW
Pierwsi na oceanie
Husarz na straży nieba
Debata o bezpieczeństwie pod szyldem Defence24
„Widziałem wolną Polskę. Jechała saniami”
NATO on Northern Track
Wiedza na czas kryzysu
W obronie wschodniej flanki NATO
Wojskowi medycy niosą pomoc w Iraku
Odliczanie do misji na Łotwie
MON przedstawiło w Senacie plany rozwoju sił zbrojnych
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Czarne oliwki dla sojuszników
Morska Jednostka Rakietowa w Rumunii
Po pierwsze: bezpieczeństwo!
O bezpieczeństwie Europy w Katowicach
Polki pobiegły po srebro!
O bezpieczeństwie na PGE Narodowym
Tragiczne zdarzenie na służbie
Wiceszef MON-u: w resorcie dochodziło do nieprawidłowości
Ukraińscy żołnierze w ferworze nauki
Wojna w świętym mieście, część trzecia
Akcja „Bielany”, czyli Junkersy w ogniu
Medyczne wnioski z pola walki
Ta broń przebija obronę przeciwlotniczą
Wojna w świętym mieście, epilog
Idą wakacje, WOT czeka na kandydatów

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO